Dziś, jak to zwykle w niedzielę bywa, odwiedziłem babcię, dziadka i prababcię. Zawsze staram się ich czymś zaskoczyć :) Zazwyczaj czymś pozytywnym ;) Na pierwszym planie było PA PA. Na drugim sprężynka. Wszyscy spiewali KÓŁKO GRANIASTE... , a nóżki me szalały i szalały :)
Oj było dużo radości!
I bęęęęęc!
Wpadłem też do wuja i cioci. Ciocia ma w brzuszku dzidziusia. Za miesiąc może już go zobaczę :)
Wujko ma dużo rybek. Razem z mamą szukaliśmy złotej, ale nie chciała nam się pokazać.
Spodobał mi się duży pluszowy zajączek, który czeka na Kubę albo Natalkę.
A na koniec powiedziałem Dzidzi, że nie mogę się jej doczekać. Podpowiedziałem, żeby nie kazała nam na siebie zbyt długo czekać, bo po tej stronie jest o wiele fajniej :) Ciekawe czy mnie posłucha?
2 komentarze:
Julko, wiesz, ile my mamy takich samych rzeczy? już kilka mi w oczy wpadło, ale pamiętam tylko pościel, a teraz zobaczyłem rajtuzki (które u siebie widziałem tylko raz, bo mama jakoś odmawia mi zakładania ich). Kuba
No super!:)
Będę musiał lepiej się przyglądać to może też coś wypatrzę :)
Prześlij komentarz