Gdyby nie incydent z porannym skrobaniem szyb (!!!) to można powiedzieć, że jesień nam wyjątkowo sprzyja.
Julek po bitych czterech tygodniach w przedszkolu! Cud! W tamtym roku wytrzymywał w zdrowiu 4 dni.
Zaklimatyzował się super.
Zaklimatyzował się super.
Przeszedł jeden dzień zmiany przedszkola, po którym stwierdził, że wraca do swojego starego.
Wychodzi z niego szczęśliwy, koszmarów nocnych już nie ma, więc ja też spokojniejsza. :)
5 komentarzy:
To super.A co do koszmarów?Miał?Budził się?
U nas Gabrysia źle sypia ostatnio w nocy.Ma czasami kryzysy przedszkolne tzn.nie chce iśc.Nie wiem czy to wiązac czy jest inny powód,którego jeszcze nie rozgryzłam.Ale martwi mnie to...
Piękne ujecia!! Wszystkiego cudnego i dużo ciepła, słońca i zdrówka oczywiście! I piszcie częściej :) Mocne uściski dla dzielnego przedszkolaka i wspaniałej Mamusi!
wow! super!
cieszę się razem z Wami!
Dziękuje Dziewczyny! :) Miło, że jesteście :)
A co do koszmarów nocnych to Julek bardzo odreagowywał właśnie nocą.
Aniu prosiłabym o adres mailowy to dokładniej wyjaśnię i napisze co i jak.
Pozdrawiam!
ok.anidet@wp.pl
Prześlij komentarz