Poniżej trochę z minionego weekendu. Byliśmy, towarzyszyliśmy Tacie i zwiedzaliśmy.
W czasie kiedy Tato dyżurował my jeździliśy tramwajami (spełnione pragnienie :)) i nawet zaliczyliśmy kino (tym razem repertuar trafiony!).
Było też zoo. A główną atrakcją w zoo był park linowy. Po przejściu początkowego odcinka było: TO MOŻE JA ZREZYGNUJĘ? i O NIE NIE NIE! JAKIE TO TRUDNE! O JUŻ WIDZĘ SKRÓT! Ufff! Ja zmęczyłam się samym patrzeniem. Jednak trasa zaliczona cała i to nawet dwukrotnie :).
No a tutaj to już pełen relaks :)Było bosko. Pozdrawiamy Poznań!
3 komentarze:
ponieważ wybieramy się do Poznania :-) proszę o informację, czy to na pewno o nowe zoo chodzi. i od jakiego wieku jest park? Kuba jest mniejszy od Julka, więc mam wątpliwości, czy wejdzie. a bardzo bym (i on!) chciała.
tak tak tak! To Nowe Zoo! Park linowy jest od 3 roku. Julek jechał do zoo z myślą chyba tylko o tym parku, a później miał trochę pietra ;).
Tylko proszę uważać na złodziei, bo ja straciłam tam portfel (prawdopodobnie w kolejce, która jeździ po zoo, bo obszar jest ogromny i zwierzęta z dala od siebie; można wziąć rower). Na szczęście ochrona działa i po tygodniu portfel wrócił :).
wow! niezła heca z tym portfelem! wrócił z zawartością??
zoo znamy, ale nie było parku linowego. on jest w samym zoo?? bo jest strona parku linowego na Malcie, ale bez związku z zoo, więc jestem kompletnie zamieszana...
Prześlij komentarz