Pojedyncze literki juz się pojawiały. Choć jak Julko twierdzi, były to nie polskie lecz angielskie.
NO POPATRZ! JA UMIEM PISAĆ PI, TI, DABLJU, OŁ. NIE UMIEM PO POLSKU. Tu akurat wyszły nam "Literkowe Chochliki" chyba w zbyt dużej ilości ;).
Dziś pokazując mi wczorajszą pracę z przedszkola przypomniał sobie o EJ. Udało nam się porozumieć, że EJ to A :).
TATA MUSI BYC DUŻE BO MÓJ TATUŚ JEST DUŻY PRZECIEŻ!
2 komentarze:
WOW!!!!!
Jestem pod wielkim wrazeniem!!!!
Brawo!
A pomyslec, ze literkowe chochliki wydawaly mi sie takie irytujace.
:-)))
:)
Ja łapałam się na nuceniu "ABC literkowe chochliki..." i to też było irytujące ;).
Prześlij komentarz