Powoli zapoznajemy się z butelką. To z myślą o smacznych i zdrowych soczkach i jeszcze zdrowszej wodzie. Jak na razie nie wychodzi to najlepiej, ale wiadomo - początki nie zawsze są łatwe.
Smok uspokajacz został zupełnie wyeliminowany i ten przy butelce służy też tylko do przygryzania swędzącymi dziąsła. O ssaniu nie ma mowy. A przydałoby się, bo popijanie łyżeczką będzie może ciut upierdliwe.
Podejrzenia padły na wodę, która nie wszystkim musi smakować, ale jabłkowy soczek lepiej nie wypadł.
Będziemy próbować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz