Własny. Samodzielnie wybrany.
Julko nie mógł się doczekać kiedy pójdziemy za niego zapłacić.
Trochę mnie tym zaskoczył. Nie wpadłabym, że mały portfelik da tyle radości.
Po wrzuceniu drobnych Dziecko upomniało się o karte. :)
A później: KUPUJCIE, KUPUJCIE! JA WAM ZA TO ZAPŁACE. :)))
W domu zajął honorowe miejsce.