poniedziałek, 27 lutego 2012

MYŚLELIŚMY, ŻE TO JUŻ WIOSNA

A tu niestety nie. Zimno, wiatr, zmarznięte buzie. Brrr!

CHŁOPAKI

9 miesięcy różnicy. Dwa odmienne charaktery, dwa odmienne zasoby energii ;). Zaczynają się dogadywać :).
MAMO ZRÓB MI HERBATY, BO TEN KUBA MNIE TAAAAK WYMĘCZYŁ. - prośba taka była natychmiast po przebudzeniu, a wymęczenie nie było dnia poprzedniego, a dwa dni wcześniej ;).

piątek, 17 lutego 2012

ZDĄŻYĆ PRZED ODWILŻĄ

Udało się! Trzy dni! Zdążyliśmy ulepić bałwana,
 poszaleć w śniegu,
jednak nie zdążyliśmy się tym śniegiem nacieszyć. Mało nam!

poniedziałek, 13 lutego 2012

ŚWIĘTUJEMY

Świętujemy "K". Tak! Świętujemy literkę K. K jak K! :)
Po dwóch indywidualnych godzinach terapii julkowe K już nie brzmi jak T. Hurrra! Dziś osobiście zostało zaprezentowane w słowie KINO i KUNA przez telefon pani logopodzie, która była tak samo dumna jak my :)))). "Tak sam? Bez patyczka? No jak mogłam dawać mu aż miesiąc?!" :) No właśnie - jak? Wystarczył ostatni czwartek i piątek. No miód na uszy i serce! I ŁUKASZ jak pięknie mówione!
A sam Julko jaki dumny!!!
No i tak ostatnie dni świętowaliśmy,
 świętowaliśmy
 i świetować jeszcze będziemy.
ŚWIĘTO ZAKOCHANYCH TO TEŻ MOJE ŚWIĘTO, BO JA KOCHAM MAMUSIE I TATUSIA.

niedziela, 5 lutego 2012

CHŁOPAKI W TEATRZE

Tym razem "Kopciuszek". Razem z Kubą.
W domu baśń była nie do przejścia (mama umiera i Kopciuszek zostaje sierotą - łzy i rozpacz po pierwszych dwóch zdaniach). Przedstawienie za to cieszyło :). 
 A po przedstawieniu jakże cieszyły gliniane wyroby - twarze :).